Pomimo, że nie zawsze przepadam za praktycznymi prezentami, które „przydają mi się w kuchni”, bardzo ucieszyłam się kiedy mężuś podarował mi gofrownicę. Jej ogromną zaletą jest duża moc – 1300 W. Jako pierwszy przepis na gofry, postanowiłam wykorzystać przepis Michela Roux i sprawdził się świetnie! Gofry wyszły bardzo chrupiące, co jest dla nas niezwykle ważne, bo wcześniej nie raz zdarzyło nam się jeść miękkie gofry, przypominające naleśniki ; )
Składniki na 9 gofrów:
- 160 g mąki pszennej
- 15 g cukru
- szczypta soli
- 50 g roztopionego masła
- 2 jajka (oddzielnie białko i żółtko)
- 270 ml mleka
- kilka kropel esencji waniliowej lub pomarańczowej
Mąkę, cukier, sól, roztopiony i przestudzony tłuszcz, żółtka i 90 ml mleka wymieszać i roztrzepać lekko na gładką masę. Następnie dodawać stopniowo resztę mleka i dodać wybraną esencję, cały czas mieszając. Odstawić na kilka minut i w tym czasie rozgrzać gofrownicę oraz ubić białka z odrobiną soli na sztywną pianę. Dodać ją do ciasta i delikatnie wymieszać trzepaczką.
Gofry piec ok. 4-6 minut, ja wolę bardziej przypieczone, ponieważ są bardziej chrupiące. Podawać z ulubionymi dodatkami: cukrem pudrem, bitą śmietaną, owocami itd.
Smacznego : )