Będąc na wakacjach (niestety nie w Szwajcarii … ; ) miałam okazję spróbować przepysznych naleśników po szwajcarsku, które mocno utkwiły w mojej pamięci. Jest to świetna alternatywa dla słodkiej wersji zapiekanych naleśników z białym serem. Polecam!
Składniki na naleśniki:
- 250 g mąki pszennej
- 1/2 l mleka 2%
- 3 jaja
- 1/2 łyżeczki cukru
- 20 g masła
- 3 ząbki czosnku
Masło roztopić na patelni, na której będziemy smażyć naleśniki. Przelać do misy miksera, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz pozostałe składniki. Dokładnie zmiksować, tak aby ciasto nie miało grudek. Smażyć na teflonowej patelni, bez dodatku tłuszczu.
Składniki na nadzienie:
- 1 cebula
- 100 g surowego boczku
- 100 g sera gruyère
Cebulę pokroić w piórka, a boczek w cienkie paski. Wymieszać i podsmażyć. Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach i dodać do podsmażonego boczku z cebulą. Wymieszać.
Składniki na śmietanową masę:
- 150 ml śmietany 18% z kartonika
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
Wszystkie składniki bardzo dokładnie wymieszać.
Na upieczone naleśniki nakładać po 1 łyżce przygotowanego nadzienia. Przełożyć do naczynia żaroodpornego tak, aby bardzo dobrze do siebie przylegały. Zalać masą śmietanową. Piekarnik rozgrzać do 180 C (termoobieg), przełożyć do niego naczynie żaroodporne z naleśnikami. Piec przez ok. 40 minut, aż całość się zarumieni, a śmietanowa masa się zetnie. Przed podaniem można posypać natką pietruszki.
Smacznego!