Lodówka to dla mnie nie tylko chłodząca szafa na przechowywanie jedzenia, traktuję ją bardziej jak cennego pomocnika, który na stałe uczestniczy w naszej codzienności, a dobrze zagospodarowana pomaga nas uchronić przed zepsuciem i zmarnowaniem dużej liczby pożywienia.
Podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami i zasadami, które mi w tym pomagają.
Być może będzie to dla Was oczywiste, ale mając w domu dwójkę Maluchów zawsze upewniam się, czy drzwi lodówki są szczelnie zamknięte. To absolutna podstawa : ) Uczulam ich również, aby najpierw zastanowili się po co chcą sięgnąć, a nie dokonywali wyboru dopiero po jej otwarciu, co często się zdarza : )
Nigdy nie wkładam do lodówki ciepłego jedzenia, najpierw studzę je do temperatury pokojowej. Dzięki temu temperatura w lodówce się nie podwyższa. Pozostałości np. po obiedzie przekładam do czystych i szczelnych pojemników. Pomaga to również zapobiec rozprzestrzenianiu się niechcianych zapachów.
Jeśli zdarzy Wam się aromatyczne danie, które mimo wszystko pozostawi swoją woń, polecam wyłożyć w małej miseczce lub talerzyku trochę sody oczyszczonej lub mielonej kawy, która skutecznie ją zniweluje. Zabieg ten warto powtarzać raz w tygodniu.
Dbam o to, aby każde produkty były przechowywane w odpowiednich do tego miejscach i pojemnikach. Po powrocie z zakupów od razu wyjmuję je ze sklepowych folii czy woreczków i przekładam np. do papieru śniadaniowego pamiętając, aby produkty „oddychały” : )
Na samym dole układam świeże mięso i ryby (odizolowane od reszty), dzięki temu nic z nich nie skapuje, a poza tym jest tam najchłodniej. Przechowuję je maksymalnie jeden dzień, w innym wypadku zamrażam. Owoce i warzywa przekładam do specjalnych pojemników, które wykładam papierami ręcznikowymi, pochłaniają one wtedy ewentualny nadmiar wilgoci zwłaszcza w przypadku umytych wcześniej owoców. Codziennie sprawdzam, czy nadal są świeże, aby w przeciwnym razie nie zainfekowały bakteriami pozostałych okazów : )
Na środkowej i górnych półkach trzymam nabiał i wędliny, a jajka i produkty wymagające mniejszego schłodzenia umieszczam na wewnętrznej stronie drzwi.
Niedomknięte słoiki i puszki to duże siedlisko bakterii, dlatego po otwarciu np. puszki z owocami lub warzywami, jeśli nie zużyję całej zawartości od razu, resztę przelewam do szklanego naczynia, najlepiej razem z zalewą. Podobnie robię także z masą kajmakową. Nigdy nie zostawiam też w lodówce sztućców, a z domowego doświadczenia wiem, że to popularne zjawisko ; )
Warto również pamiętać, że nie wszystkie produkty nadają się do przechowywania w lodówce. Bardzo często spotykam się z pytaniem dlaczego nie trzymam w lodówce bananów? Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale owoców cytrusowych w ogóle nie powinniśmy tam umieszczać, ponieważ niskie temperatury powodują, że na miąższu pojawiają się plamki, a skórka szybciej ciemnieje. Poza lodówką warto umieścić także ziemniaki, rośliny strączkowe, pomidory, ogórki, czy cukinię. Również chleb trzymany w lodówce szybciej czerstwieje.
Staram się nie obciążać naszej lodówki i nie wkładać do niej zbyt dużej liczby produktów, ale na pewno znacie takie sytuacje, gdzie domownicy proszą Was nieustannie o zakup danej rzeczy, a kiedy już tę prośbę spełnicie, ochota mija i trzeba to przechować ” na później ” ; ) Moje pociechy bardzo często zmieniają zdanie odnośnie tego na co mają akurat ochotę, więc improwizacja jest potrzebna. Stosuję również zasadę, że to co jest świeżo zakupione chowam za produktami, które już są w lodówce od jakiegoś czasu, aby po te starsze sięgać w pierwszej kolejności. Pomimo, że lubię planować posiłki z wyprzedzeniem, często otwierając lodówkę wiem, że obiad przygotuję z tego, co akurat pozostało z rzeczy odłożonych „na później” ; )
Zepsute jedzenie wiąże się nie tylko z utratą pieniędzy, ale również zmniejszeniem chęci do gotowania w domu. Zapewne tak jak ja bardzo nie lubicie marnować żywności, dlatego odpowiedni system przechowywania jest kluczowy. Świetne rozwiązanie stanowi technologia no frost. Kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam w pamięć zapadło mi jedno zdanie: „Koniec z rozmrażaniem” : ) Brzmi zachęcająco : ) Ciągły obieg chłodnego powietrza sprawia, że wewnątrz lodówki na każdej półce jest taka sama temperatura, co zdecydowanie ułatwia rozmieszczenie zakupów, a stała kontrola poziomu wilgotności pozwala zminimalizować ryzyko rozwoju bakterii i zachować świeżość produktów na dłużej.
Poniżej wizualizacja perfekcyjnego dla mnie duetu lodówki i zamrażarki Amica, nie dość, że całość jest funkcjonalna to dodatkowo prezentuje się świetnie i niewątpliwie stanowi kuchenną ozdobę : ) Często mam ochotę na choćby drobne zmiany w wyglądzie mojej kuchni, więc idea „Wyjątkowe razem jak i osobno” bardzo do mnie przemawia.
Duża pojemność, eleganckie wnętrze i do tego alarm niedomkniętych drzwi! Zdecydowanie coś dla mnie. Nie musiałabym już stale nadzorować moich Maluchów, kiedy zakradają się w stronę kuchni : )
A wy jakie macie patenty na dobrze zorganizowaną lodówkę?
Na koniec mam dla Was bardzo miłą niespodziankę, a dokładniej konkurs : ) Do wygrania są 3 wielofunkcyjne roboty kuchenne Amica RK5011, więc jest o co walczyć! Aby wziąć udział wystarczy w komentarzu odpowiedzieć na pytanie:
Jakie produkty ZAWSZE możesz znaleźć w swojej lodówce? Co z nich najczęściej przygotowujesz?
Konkurs trwa od 9.08.16 r. do 23.08.16r. Każdy uczestnik może dokonać tylko jednego zgłoszenia w konkursie. Zachęcam do zapoznania się ze szczegółowym regulaminem, który znajdziecie tutaj.