Przedstawiam Wam mój ulubiony przepis na pierniczki, w których zakochacie się od pierwszego kęsa! Aromatyczne, mięciutkie (bez leżakowania), przekonują do siebie nawet osoby, które za piernikami nie przepadają – przetestowane na rodzinie : ) Pierniczki podarowała mi moja Bratowa i od razu wiedziałam, że będzie musiała podzielić się ze mną swoją sekretną recepturą* ; ) Polecam!!!
- 250 g mąki pszennej
- 85 g zmielonych migdałów
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200 ml płynnego miodu
- 85 g masła
- 1/2 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Suche składniki: mąkę, migdały, przyprawę korzenną, cynamon, proszek do pieczenia oraz sodę oczyszczoną wymieszać w misce. W garnuszku umieścić masło, miód i podgrzewać do roztopienia się masła. Zdjąć z ognia i lekko przestudzić. Dodać do suchych składników wraz z kandyzowanymi owocami. Wymieszać (można mikserem). Przykryć ściereczką i odstawić do całkowitego wystudzenia – ciasto zgęstnieje. Po tym czasie formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując duże odstępy między sobą, lekko spłaszczyć je dłonią. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 C przez ok. 12-15 minut.
Smacznego!