Moje dzieci uwielbiają najprostsze wypieki, więc od zawsze najbardziej pożądanym urodzinowym ciastem jest najzwyklejszy biszkopt ; ) A ten z dodatkiem kolorowych groszków czekoladowych, czy posypki, znika błyskawicznie i cieszy się popularnością również wśród innych gości : ) Jeśli nie przekładam biszkoptu żadną masą/kremem piekę go zazwyczaj z dodatkiem oleju lub majonezu, które dodają ciastu super wilgotności.
Korzystam z proporcji, które łatwo zapamiętać i dopasować do wielkości naszej tortownicy. Na jedno jajko przypada 40 g mąki, 30 g cukru, 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia i 1 łyżka oleju. Piekąc biszkopt z 4 jajek mnożymy wszystko przez 4, z 6 jajek przez 6 itd. : ) Kluczowym elementem do uzyskania idealnego biszkoptu jest dokładne ubicie białek z cukrem oraz dostosowanie temperatury pieczenia. Zbyt wysoka spowoduje, że biszkopt urośnie nam z górką, zbyt niska – środek biszkoptu będzie zapadnięty. Więcej wskazówek poniżej ; )
Składniki (tortownica 18 cm):
- 4 jajka (wielkość L)
- 120 g cukru
- 160 g mąki pszennej tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki oleju
Białka oddzielić od żółtek i ubić mikserem na sztywną pianę. Stopniowo dodawać cukier, cały czas miksując do czasu, aż cukier całkiem się rozpuści, a piana będzie gładka i lśniąca. Może to potrwać kilka minut, ale długie ubijanie jest kluczowe. Dodać żółtka, krótko zmiksować do połączenia się składników. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i stopniowo przesiewać do ubitych jajek z cukrem. Delikatnie mieszać drewnianą lub silikonową szpatułką, tylko do połączenia. Na koniec dodać olej i ponownie delikatnie wymieszać. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia (boków nie wykładamy). Przelać masę i piec w piekarniku rozgrzanym do 160 C (góra-dół) przez ok. 45 minut, do suchego patyczka. Temperatura pieczenia nie może być zbyt wysoka, bo biszkopt wyrośnie z górką. Upieczony biszkopt wyjąć z formy, dopiero gdy całkowicie ostygnie.
Smacznego!
