Często pytacie mnie o mój niezawodny przepis na naleśniki : ) Od lat korzystam stale z jednego przepisu, który moim zdaniem jest idealny! Naleśniki wychodzą cienkie, smażymy je bez dodatku tłuszczu i po drobnych modyfikacjach możemy serwować je w zarówno wytrawnej jak i słodkiej wersji. Na początku zawsze korzystałam z mąki pszennej, później mieszałam ją z orkiszową, a w końcu doszłam do miksu mąk bezglutenowych. Niezależnie od tego jakie mąki akurat używam, nie zmieniam proporcji i naleśniki zawsze wychodzą świetnie. Czasem mogą się delikatnie różnić konsystencją. Polecam!!!
- 250 g mąki (może być pszenna lub np. bezglutenowa mieszanka ryżowa, owsiana, gryczana, jaglana itd.)
- 500 ml mleka (krowie lub roślinne)
- 3 jajka (wielkość L)
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- opcjonalnie w wersji na słodko: 1 płaska łyżka cukru trzcinowego
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. Odstawić na kilka minut, rozgrzewając w tym czasie patelnię. Naleśniki smażyć z obu stron bez dodatku tłuszczu.
Smacznego!