Ostatnio bardzo polubiłam się z cytrynowymi smakami ; ) Muszę przyznać, że dawniej nawet kwaskowate wypieki nie należały do moich ulubionych, ale obecnie zaprzyjaźniłam się z cytryną na tyle, że eksperymentuję z nią nawet w przypadku dań wytrawnych. Jedno jest pewne, jeśli macie ochotę zjeść coś nietuzinkowego, orzeźwiającego i pysznego, a do tego w wersji fit, ten przepis jest dla Was ; ) Polecam!
Składniki na marynatę:
- 600 g piersi kurczaka
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki octu ryżowego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól, pieprz
Składniki na sos:
- 3/4 szklanki bulionu z kurczaka
- 1/4 szklanki świeżego soku z cytryny
- 3 łyżki miodu (lub więcej/mniej wg smaku)
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
- skórka otarta z jednej cytryny
- szczypta mielonego imbiru
- sezam i szczypiorek z dymki do posypania
Kurczaka pokroić na mniejsze kawałki, zalać sosem sojowym i octem ryżowym. Dokładnie wymieszać, przykryć folią spożywczą i marynować w lodówce (u mnie przez całą noc). Następnie kurczaka delikatnie odcedzić (marynatę pozostałą na mięsie zachować), dokładnie osuszyć i hojnie oprószyć solą i pieprzem z obu stron. Smażyć na rozgrzanej oliwie, aż ładnie się zarumieni i nie będzie już różowy w środku. U mnie ok. 7 minut ( w zależności od wielkości kawałków). Mięso z patelni przełożyć na talerz. Przygotować sos.Wszystkie składniki (poza sezamem i szczypiorkiem) dokładnie wymieszać do połączenia. Przelać go na patelnię, na której smażyliśmy kurczaka. Gotować przez kilka minut, aż sos zgęstniej i zacznie delikatnie się gotować. W razie potrzeby doprawić do smaku. Do sosu przełożyć podsmażonego kurczaka i dokładnie wymieszać, aby każdy kawałek pokrył się sosem. Posypać sezamem i szczypiorkiem. Podawać np. z makaronem ryżowym.
Smacznego!
Inspiracja