Babeczki nadziane budyniem


Uroda i zdrowie, delecta - babeczki nadziane
Dzięki uprzejmości portalu urodaizdrowie.pl oraz marki Delecta miałam okazję przetestować zestaw składający się z babeczek nadzianych oraz 5 smaków czekolady do picia (klasyczny, z kawą, z miętą, z pomarańczą oraz gorzki).
Ponieważ uwielbiam czekoladowe babeczki nie mogłam się powstrzymać, aby to właśnie od nich nie zacząć testowania : )
Ich zdecydowanym atutem jest fakt, że aby je przygotować nie potrzebujemy nawet miksera! Jeśli mam dużo czasu lubię zatracać się podczas pieczenia, ale jeśli nasi goście zapowiadają, że za 30 min wpadną z wizytą, przygotowanie babeczek od Delecty będzie idealnym rozwiązaniem.
Jako blogerka rzadko sięgam po półprodukty, bo lubię mieć poczucie, że stworzyłam coś samodzielnie : ) Niemniej jednak babeczki bardzo mi smakowały. W cieście nie czułam nic sztucznego, a budyń sprawił, że nie były zbyt suche. Plusem jest też fakt, że aby przygotować nadzienie nie potrzebujemy gotować budyniu, wystarczy zamieszać i zapiec. Niestety „prawdziwy” budyń do zapiekania się nie nadaje.
Podsumowując jestem naprawdę mile zaskoczona i jeśli zależy Wam na szybkiej i efektownej przekąsce, babeczki od Delecty na pewno się sprawdzą.


Muffinki z budyniem
Jeśli chodzi o czekoladowy kubek do moich ulubionych należą smaki klasyczny i gorzki, ale wynika to z moich indywidualnych upodobań. Mąż, który jest miłośnikiem mięty od razu zakochał się właśnie w tej czekoladzie. Nie przepadam za czekoladą na wodzie, dlatego polecam Wam, abyście tak jak my korzystali z opcji przygotowania jej z mlekiem. Smak jest wtedy bardziej wyrazisty.

Smacznego ;  )

Komentarzy: 8

  1. krowiszon
    24 lutego 2012 / 19:00

    Przyznam,ze za polpoduktami tez nie przepadam, ale delecte lubie,szczegolnie te kubki.

  2. kurywczak_anna@wp.pl
    24 lutego 2012 / 19:24

    Witam, mój ulubiony to kubek czekolady z pomarańczą, koniecznie mleko i woda pół na pół, polecam, jest najlepszy po takim przygotowaniu.

    • Marta
      Autor
      24 lutego 2012 / 19:28

      Takiej opcji nie testowałam:)

  3. nemesis
    25 lutego 2012 / 10:09

    Tez wole czekolade z woda, bo sie oszukuje,ze jest bardziej dietetyczna;P

  4. renia
    25 lutego 2012 / 14:24

    Takie półprodukty nie raz mi życie uratowały 🙂 Są barfzo smaczne i syzbkie w przygotowaniu, a gdy brak czasu, a goscie nadchodza, to idealne rozwiazanie,wiekszosc nawet sie nie pozna, ze to z polproduktu.

    • Marta
      Autor
      25 lutego 2012 / 14:39

      Dokładnie 🙂

  5. anitka
    26 lutego 2012 / 11:26

    Fajowa nowość. nie lubię takich suchych babeczech „bez niczego”. jak gdzieś zobaczę na pewbo kupię.

  6. 27 lutego 2012 / 11:24

    Szczególnie kuszą mnie te babeczki z budyniem.

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Solve : *
17 + 18 =