Jajka po benedyktyńsku

Jajka i bekonem to jedno z moich ulubionych połączeń ; ) Jajka po benedyktyńsku to nic innego jak jajka w koszulkach serwowane na tostach lub wytrawnych muffinkach z plastrami bekonu, polane sosem. W naszym przypadku sosu prawie nikt nie skosztował, bo i bez niego znikały w zaskakującym tempie. Do przygotowania jajek skorzystałam z niezastąpionych przypraw i młynków z linii Specialite: pieprzu młotkowanego z kolendrą, pieprzu kolorowego oraz soli morskiej.


Jajka po benedyktyńsku

Składniki na 4 porcje:

  • 4 kromki chleba tostowego lub muffiny śniadaniowe
  • 12 plastrów bekonu lub boczku
  • 4 jajka
  • 1 łyżka octu
  • 1 litr wody
  • sól morska ziołowa oraz młotkowany pieprz z kolendrą Kamis z linii Specialite

Chleb tostowy opiekamy w tosterze, możemy zawinąć w kawałki folii aluminiowej, aby nie wystygły. Bekon lub boczek prażymy na suchej patelni, do czasu aż stanie się chrupiący i wytopi się z niego tłuszczyk. W garnku doprowadzamy osolona wodę do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień, by nie gotowała się zbyt intensywnie. Dodajemy ocet i mieszamy. Jajko wbijamy do małej, płytkiej miseczki, uważając, by żółtko się nie rozlało. Mieszamy wodę, by powstał mały wir i w jego środek powoli wlewamy jajko. Jeśli chcemy, by żółtko było słabo ścięte gotujemy ok. 5 minut, jeśli lubimy mocno ścięte ok. 10 min. Gotowe jajka wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej.

Na tostach rozsmarowujemy sos, posypujemy pieprzem, następnie układamy plastry bekonu oraz jajka. Całość możemy ponownie polać sosem oraz doprawić pieprzem.

Składniki na sos holenderski:

  • 100 g masła
  • 3-4 żółtka
  • sok z 1/2 cytryny
  • sól morska ziołowa, kolorowy pieprz z linii Specialite

Masło rozpuszczamy. Żółtka ubijamy z sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Następnie powoli i stopniowo dodajemy roztopione masło. Sos powinien zacząć gęstnieć. W razie potrzeby doprawiamy do smaku.

Smacznego : )

 

Jajka w koszulkach z bekonem

 

Komentarzy: 3

  1. oddziałowa_56
    22 marca 2012 / 15:28

    aaaaaaaaaaaaaaaaaa, wygladaja mega pysznie, zjadłabym na snaidanie, tylko kto mi to zaserwuje?;)

    • Marta
      Autor
      22 marca 2012 / 16:09

      Może namówi Pani kogoś z rodziny, ale sama się skusisz ?:)

  2. biegaczka
    22 marca 2012 / 16:26

    Nie ma to jak pyszne, pożywne śniadanie. Od razu chce sie żyć:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Solve : *
17 − 15 =