Kupując szparagi dobrze jest zwrócić uwagę na to, aby były sprężyste i jędrne. Główki powinny być ściśle zamknięte, a końcówki wilgotne (przy ściśnięciu może wypłynąć sok, jeśli natomiast końce są mocno wysuszone to znak, że szparagi nie są świeże).
Białe szparagi zawsze obieram, dlatego staram się wybierać te większe, jeśli chodzi o zielone to rozmiar nie ma znaczenia, ponieważ tej odmiany obierać nie musimy ; ) Przed przygotowaniem szparagi myję i dokładnie osuszam papierowym ręcznikiem. Następnie podcinam końcówki (tą twardą część, im szparagi mniej świeże tym dłuższą część końcówki należy obciąć).
Bardzo lubię również szparagi zapiekane w piekarniku. Po ich wstępnym przygotowaniu (umycie, obcięcie końcówek), układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, skrapiamy oliwą z oliwek, doprawiamy solą morską i pierzem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 C (termoobieg) przez około 15-20 min, do miękkości. Możemy również dodać urozmaicenia w formie parmezanu lub obtoczyć je w szynce parmeńskiej, boczku itp.
Szparagi idealnie pasują do sałatek, jajecznicy, makaronu, ryżu, zapiekanek, tart, a nawet pizzy! Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie – czekam na Wasze inspiracje ; )
Zamiast obcinać szparagi i zgadywać gdzie zaczyna się twarde, złap „dół” szparaga i złam „górę” – oderwie się w miescu, gdzie zaczyna się stwardnienie
Autor
Dziękuję za poradę, na pewno się przyda zwłaszcza, gdy noża nie będzie w pobliżu 😉
Dokładnie tego wpisu potrzebowałam! 🙂 Od jakiegoś czasu szparagi chodziły mi po głowie, ale nie miałam pojęcia jak ten temat „ugryźć” bo nigdy ich nie przygotowywałam 🙂 Super, na prawdę się cieszę, że na ten wpis trafiłam 🙂
Autor
Bardzo się cieszę, że wpis się przyda 🙂
Dzięki Ci za ten wpis! Bo zawsze się zastanawiałam jak się do nich zabrać 🙂
Autor
Nie ma za co, cieszę się, że wpis się przyda 🙂
Proszę o więcej takich porad od podstaw 🙂
Autor
Na pewno będą się pojawiać 🙂
OOo w końcu wiem co i jak 😀
Autor
Miło mi, że wpis się przyda 🙂
noo, niestety wiele osób nie wiem jak obchodzić się ze szparagami, a potem narzekają, fajnie, że to ogarnęłaś 😉
Autor
Fajnie, że się przyda 😉
Ja też najbardziej lubię takie z piekarnika, sól, pieprz i starczy 😉
Autor
I do tego jeszcze parmezan… mniam! 🙂
Dzięki za wyjaśnienie jak poradzić sobie z tymi małymi potworami 🙂
Autor
Nie ma za co, cieszę się, że wpis się przyda 🙂
Dzięki za ten post.. bo ja niby coś tam w kuchni umiem, ale ze szparagami mi nigdy nie było po drodze 😉
Autor
Polecam wypróbować, warto 🙂
Fajne porady!
Autor
Dziękuję 🙂
Tego szukałam, a przy okazji odkryłam Twojego cudnego bloga! gratuluję 🙂
Autor
Bardzo dziękuję 🙂
Ja też nigdy nie mogłam się przekonać do szparagów, bo zaczęłam od białych które są bardziej łykowate i trzeba obierać. Ale ostatnio spróbowałam zielonych i gotowałam je na parze, dosłownie kilka minut i wyszły pysznie!!!
Autor
Miałam podobnie i do teraz wolę zielone 🙂
.
nie wiem jak to jest, ze kazdy mi mowi, ze zielonych szparagow sie nie obiera a jak je kilka razy ugotowalam nieobrane to do zjedzenia byly tylko glowki, czy biale czy zielone zawsze musze je obierac
Autor
Nie wiem od czego to zależy, osobiście zielonych nie obieram i jest ok 🙂
Super porady dziękuję 🙂 gotowałam już na parze, ale nic nie przebije tych z piekarnika w boczku… 🙂
Autor
Co racja to racja 😉
Dzięki przydatne 🙂
Autor
🙂 🙂 🙂