Dobry piernik to podstawa na świątecznym stole. Szczególnie taki z powidłami, budyniową masą i polewą czekoladową. Uwielbiam to połączenie i jest to tzw. piernik last minute, który nie potrzebuje leżakowania, choć najlepiej smakuje drugiego dnia po przełożeniu. Polecam!!
- 125 g masła
- 250 g miodu
- 500 g mąki pszennej
- 100 g cukru trzcinowego
- 2 pełne łyżeczki przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki sody
- 3 jajka wielkość L
Składniki na krem:
- 500 ml mleka (2 szklanki)
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru
- 200 g masła
Polewa czekoladowa:
- 120 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki śmietanki kremówki 36%
- 2 łyżki masła
Dodatkowo:
- 400 g powideł śliwkowych opcjonalnie dżemu z czarnej porzeczki
Masło z miodem rozpuścić w rondelku, przestudzić. Mąkę wymieszać z sodą oczyszczoną, przyprawą do piernika i cukrem. Dodać jajka i przestudzone masło z miodem. Zmiksować i przełożyć ciasto do lodówki na 2 godziny.
Ciasto podzielić na trzy równe części, najlepiej zważyć wagą kuchenną. Spód i ok. 3 cm boków blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Pierwszą część ciasta rozwałkować na wielkość blachy i delikatnie je tam przełożyć. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 C przez 15 minut. Wyjąć z piekarnika i wraz z papierem do pieczenia zostawić do całkowitego ostudzenia. To samo powtórzyć z pozostałymi dwoma częściami ciasta.
1 szklankę mleka zagotować z cukrem. Drugą zmiksować blenderem z mąkami i żółtkami, a następnie dodać do gotującego się mleka. Zagotować, mieszając, aż masa budyniowa zgęstnieje. Odstawić do przestudzenia, przykrywając folią spożywczą. Miękkie masło dokładnie utrzeć mikserem na jasny puch. Następnie niewielkimi partiami dodawać ostudzony budyń cały czas miksując.
Czekoladę połamać na mniejsze kawałki, dodać masło i śmietankę. Rozpuścić w kąpieli wodnej i mieszać do czasu uzyskania gładkiej polewy.
Do blachy przełożyć pierwszy placek ciasta. Posmarować połową powideł, a następnie delikatnie wyłożyć połowę kremu. Powtórzyć, a ostatni placek udekorować polewą. Blachę z ciastem przykryć folią aluminiową i przełożyć do lodówki. Godzinę przed podaniem wyjąć z lodówki.
Smacznego!
Przepysznie wygląda 🙂
Autor
Dziękuję i polecam wypróbować 🙂
Ooo z masą jeszcze nie jadłam 🙂
Autor
Trzeba to nadrobić 😉
Mniaaaam aż ślinka cieknie 🙂
Autor
🙂 🙂 🙂
O kurczę a ja mam już menu zaplanowane i co teraz? 😉
Autor
Trudny wybór 🙂
Pięknie się prezentuje 🙂 Ja też już mam ustalone menu i będą w nim również pyszności z tej stronki 😉
Autor
Bardzo mi miło 🙂 u nas stała część menu co roku bez zmian, ale co chwilę zmieniam zdanie odnośnie nowości 😉
Wow musi pachnieć bosko ! Mam już nastawiony Twój staropolski, ale na następny rok robię ten 🙂
Autor
Mam nadzieję, że uda się szybciej, rok to bardzo długo 🙂
Pysznościowy 🙂
Autor
Super, że przypadł do gustu 🙂
Pycha 🙂
Autor
Super, że przepis przypadł do gustu 🙂
Już się nie mogę doczekać aż zrobię 😍
Autor
Koniecznie daj znać jak smakowało 🙂
to ciasto czeka od tamtego roku i w tym roku robię je na święta 🙂
Autor
Nie będziesz żałować, jest pyszne 🙂
Już w piątek będzie mój 🙂
Autor
Bardzo się cieszę, daj znać jak smakowało 🙂
Przepyszny! dobrze, że duża blacha bo po tym rodzinnym próbowaniu chyba by nie doczekał do soboty 🙂
Autor
Bardzo mi miło 🙂
Jeszcze zdążymy zrobić na te Święta. Dziękuję za przepis. Goście będą zadowoleni
Autor
Bardzo mi miło, na pewno będzie smakować 🙂 Wesołych Świąt!
bardzo lubie twoje pierniki i ten okazal sie rownie udany 🙂 to byly smaczne swieta pora szykowac sie na sylwestra 🙂
Autor
Bardzo dziękuję! 🙂 super, że Świąteczne przepisy się udały 🙂 pozdrawiam 🙂
Bosko się prezentuje żałuje że nie widziałam go wcześniej 🙂
Autor
Polecam wypróbować 🙂
Przepyszny jest, piekłam go w zeszłym roku i w tym na pewno nie zabraknie 🙂 bardzo dziękuję za Pani przepisy !
Autor
Bardzo mi miło, pozdrawiam 🙂
Wspaniały połączenie jedno z lepszych jakie jadłam 🙂
Autor
Bardzo mi miło 🙂
Czym nasaczyc piernik zeby nie wyszedl za suchy? 🙂
Autor
Nie nasączam i nie wydaje mi się suchy 🙂 Przełożenie powidłami i masą moim zdaniem wystarczy 🙂
Przepis fantastyczny, ciasto mega szybko zmieklo i wlasciwie juz nastepnego dnia nadawalo sie do jedzenia. Polecam! 🙂
Autor
Bardzo mi miło, że posmakowało 🙂 Pozdrawiam 🙂